Pielgrzymi na rowerach już w Wilnie!

Oto możemy już napisać całą pewnością: dziś po godzinie 15tej kolarze z Krupskiego Młyna dojechali do Wilna! Cieszymy się z osiągnięcia celu przez naszych parafian i życzymy błogosławionego czasu w stolicy Litwy. Poniżej zamieszczamy relacje z dzisiejszego dnia.

Mając przed sobą 165 km dystans poza granicą Polski, wyruszyli dzisiaj juz o godz 5:30 naszego czasu. Już o godzinie 9:30 odebraliśmy sygnał o przekroczeniu Niemna. Chodzi oczywiście o rzekę tytułową z powieści Orzeszkowej. Konsekwentnie po kronikarsku można podać, że o godzinie 15tej, nie przypadkowo w Godzinie Miłosierdzia, pielgrzymi znaleźli się w Wilnie. Wzbudzili zainteresowanie otoczenia swoimi strojami i powiewającymi na bagażnikach narodowymi barwami.

Dzięki życzliwości przygodnie napotkanych ludzi i fachowej wskazówce taksówkarza, bez większych trudności trafili do klasztoru Sióstr Miłosierdzia. Siostry przyjęły naszych pielgrzymów z wielką radością i z królewską gościnnością. Siostra Michaela zaopiekowała się dalekobieżnymi kolarzami jakoby wcielony Anioł Stróż.

Rowery odstawiono na odpoczynek do garażu, a kolarzy odprowadzono na pokoje. Zakwaterowanie robi na pielgrzymach ogromne wrażenie. Wcale nie przez wysoki standard (bo nie jedno już widzieli), ale z powodu szczególnego charakteru miejsca. Trzeba Ci wiedzieć, miły czytelniku, że mieszkać będą nasi pielgrzymi w pokoju sąsiadującym z miejscem, w którym powstawał pod pędzlem malarza Obraz Bożego Miłosierdzia.

Po zakwaterowaniu ugoszczono naszych "wysłanników" potrawami z kuchni litewskiej. Były również bliny i chlebowy kwas.
Siostra Michaela pozdrawia wszystkich w Polsce!

Wszystko dzieje się w okolicznościach przepięknej pogody, miłego wieczoru, po gorącym dniu. Liczymy na wiele miłych wspomnień i obrazków z pobytu. Wszak zatrzymają się tutaj na dłużej niż kilka chwil. Jutro skoro świt nie muszą wsiadać na rowery, ale zamierzają dziękować na Mszy Św. za szczęśliwą podróż.

Dodatkowo parę słów na cykloidzie

Czekamy na zdjęcia!!! :)